Bielsko-Biała,  ul.Sobieskiego 83www.szpitalpediatryczny.pl

Sziptal Pediatryczny poszukuje lekarzy chętnych do pracy.

Szczegółowe informacje w zakładce PRACA W SZPITALU

Choć zadaniem Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej jest ratowanie zdrowia i życia pacjentów do 18. roku życia, to jednak w pewnym zakresie z jego oferty medycznej mogą również skorzystać osoby dorosłe. Tak jest na przykład z badaniami tomografii komputerowej świadczonymi w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Pracownia tomografii komputerowej Szpitala Pediatrycznego znajduje się w tak zwanej przewiązce łączącej dwa szpitalne pawilony, w bliskim sąsiedztwie Izby Przyjęć. Dysponuje dobrej jakości sprzętem, a do jej atutów należą także: doświadczona kadra, krótki czas oczekiwania na badanie oraz równie krótkie oczekiwanie na opis jego wyniku. Co szczególnie ważne, pracownia TK dziecięcego szpitala dostępna jest dla wszystkich pacjentów, bez względu na wiek. Mogą więc z jej usług korzystać także osoby dorosłe, a badania, o których mowa, wykonywane są bezpłatnie, w ramach kontraktu z NFZ. - Aby skorzystać z usług medycznych oferowanych przez pracownię diagnostyczną tomografii komputerowej naszego szpitala należy spełnić tylko jeden warunek - mieć lekarskie skierowanie na takie badanie - informuje lekarz Joanna Jakóbowska, kierownik Pracowni Diagnostyki Obrazowej Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej, specjalista radiologii i diagnostyki obrazowej.

Dokładnych informacji dotyczących badań w pracowni tomografii komputerowej można uzyskać telefonując na numer: 33 828 40 38 w dni robocze między 7.00 a 15.00. Jest to także numer rejestracji na badania TK.

Wyposażenie naszej szpitalnej apteki wzbogaciło się o zestaw nowoczesnych i wygodnych krzeseł biurowych, które zwiększą komfort pracy jej personelu. Te meble to dar Fabryki Mebli MASSONI.

Wśród skutków modernizacji Izby Przyjęć, o której informowaliśmy pod koniec lipca, będzie także przeprowadzka szpitalnej apteki z parteru pawilonu nr 2 do budynku znajdującego się w środku parku. Z jednej strony apteka zwolni miejsce potrzebne dla kompleksowej opieki nad małymi pacjentami, z drugiej strony trafi ona do większych i wygodniejszych pomieszczeń. Trwa już kompletowanie wyposażenia nowej siedziby apteki, w skład którego wejdzie między innymi zestaw krzeseł biurowych podarowanych przez Fabrykę Mebli MASSONI. - Bardzo dziękuję za ten prezent. Nowoczesne i wygodne krzesła z pewnością poprawią komfort naszej pracy - mówi Małgorzata Sawczuk, Kierownik Apteki Szpitala Pediatrycznego.

W najbliższych dniach rozpocznie się modernizacja Izby Przyjęć Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej. Inwestycja, warta 4,6 mln zł, poprawi jakość udzielania pomocy małym pacjentom. Roboty zaplanowano tak, by nie spowodowały ograniczeń w funkcjonowaniu tej ważnej części szpitala.

Izba Przyjęć mieści się w tak zwanej przewiązce, czyli w parterowym budynku łączącym szpitalne pawilony nr 1 i nr 2. Jednym z efektów jej modernizacji będzie oddzielenie wejścia dla pacjentów pieszych od podjazdu dla karetek. Po przebudowie powstaną nowoczesne pokoje badań połączone z gabinetem diagnostyczno-zabiegowym. Nowością będzie dodatkowa, 3-łóżkowa, sala obserwacyjna (głównie dla tych pacjentów, którzy po udzieleniu im pomocy medycznej powinni jeszcze jakiś czas pozostać pod kontrolą lekarzy), powstanie pokój matki i dziecka, w którym mamy będą mogły nakarmić oraz przewinąć swoje pociechy i gdzie będzie także miejsce do zabawy. Jak mówi Katarzyna Czauderna, Dyrektor Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej, największym problemem placówki jest obecnie brak miejsca. - Tylko w zeszłym roku mieliśmy o ponad 2 tysiące więcej hospitalizacji niż w ostatnich latach. Ta placówka powstała z myślą o Bielsku-Białej i sąsiednich miejscowości, tymczasem teraz obsługujemy całe południe województwa śląskiego. Do tego dochodzą turyści - mówi Katarzyna Czauderna.

Istotnym elementem jest reorganizacja izby przyjęć. W pomieszczeniach obecnej apteki znajdą się poradnia chirurgiczna i poradnia ortopedyczno-urazowa, do których mali pacjenci muszą teraz przechodzić do drugiego budynku. Przygotowywane jest miejsce pod pracownię rezonansu magnetycznego. Mowa o pomieszczeniach: rezonansu, sterowni, pokoju wybudzeń i pokoju przygotowawczego. Kumulacja w jednym miejscu tego typu usług ułatwi szybką diagnostykę i poprawi komfort pacjentów. Inwestycja rozpocznie się od poszerzenia wjazdu na teren szpitala. Będzie ono szersze, co pozwoli na komfortowe mijanie się pojazdów. Koszt całości to 4,6 mln zł, z czego 4 mln to wsparcie z Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych "Polski Ład", a pozostała część to fundusze przekazane przez samorząd Powiatu Bielskiego. Modernizacja potrwa do sierpnia 2025 roku.

To nie koniec inwestycji w szpitalu dziecięcym. W placówce przy ul. Sobieskiego trwa remont w pawilonie, gdzie znajduje się psychiatria dziecięca. Za budynkiem powstanie ogród terapeutyczny dla jego pacjentów. - Prócz tego ogłosiliśmy kolejne 2 przetargi: na modernizację infrastruktury szpitala oraz na utworzenie pracowni rezonansu magnetycznego. Cały czas zabiegamy o fundusze na nasz szpital, myślę do pełni szczęścia brakuje jeszcze ok. 30 mln zł - mówi Starosta Bielski Andrzej Płonka.

Latem nie brakuje gorących, upalnych dni, gdy słońce świeci bardzo mocno, a temperatura powietrza jest wysoka. Dla dzieci, szczególnie małych, taka pogoda może być niebezpieczna, gdyż przegrzanie grozi udarem cieplnym a zbyt długie przebywania na słońcu udarem słonecznym. Jak skutecznie chronić je przed skutkami upałów?

Bardzo ważna kwestia to niedopuszczenie do odwodnienia organizmu dziecka. W tym celu należy mu regularnie podawać coś do picia. Najlepsza będzie woda - letnia, niegazowana lub przegotowana z dodatkiem cytryny, liścia mięty czy melisy. Jeśli będzie to woda mineralna, to taka z niską zawartością składników mineralnych, przeznaczona specjalnie dla dzieci. Można także gasić pragnienie maluchów przeznaczonymi dla nich herbatkami czy rozcieńczonymi sokami owocowymi, ale nie należy tego robić zbyt często, gdyż te napoje zawierają cukier, który wiążąc wodę w organizmie, utrudnia jej wydalanie i chłodzenie ciała. - Kolejna, bardzo ważna sprawa to ochrona dzieci przed działaniem promieni słonecznych. Musimy mieć świadomość, że skóra dzieci jest cieńsza od skóry osób dorosłych, a gruczoły potowe małych dzieci nie są jeszcze w pełni sprawne i nie mogą odpowiednio chłodzić ciała. Stąd dzieci w dużo większym stopniu narażone są na oparzenia słoneczne. Aby je przed nimi chronić należy unikać przebywania z dziećmi na słońcu wtedy, gdy świeci ona najmocniej, czyli między godziną 11 a 15, a także pamiętać o odpowiednim nawilżaniu skóry dzieci. W tym celu około pół godziny przed wyjściem z domu odsłonięte części ciała dziecka smarujemy kremem z filtrem 50, a pozostałe części balsamem lub mleczkiem pielęgnacyjnym dla dzieci. Jeśli w słoneczny dzień jesteśmy z dzieckiem na świeżym powietrzu dłuższy czas, to kremu z filtrem używamy co dwie godziny oraz po każdym pobycie dziecka w wodzie lub wytarciu go ręcznikiem - radzi lek. med. Lidia Zuber-Fabia, specjalista pediatrii i Ordynator Oddziału Pediatrycznego naszego szpitala. Dodaje ona, że podczas upałów należy także pamiętać o regularnym schładzaniu skóry dziecka wodą w sprayu lub chusteczką nawilżoną chłodną wodą. Bardzo ważne jest także chronienie głowy dziecka przed przegrzaniem. Tu świetnie sprawdzi się chustka założona na głowę czy czapeczka z daszkiem, a najlepszy będzie kapelusz z rondem zabezpieczającym również kark. Oczy dziecka w słoneczne dni powinny chronić okulary przeciwsłoneczne. - Jeżeli jednak dojdzie do przegrania organizmu należy umieścić dziecko w zacienionym miejscu lub pomieszczeniu, zapewnić mu spokój, podać płyny doustnie, podać leki: przeciwbólowe czy przeciwgorączkowe. W razie braku poprawy, wymiotów, zaburzeń świadomości,wysokiej gorączki niereagującej na leki należy niezwłocznie udać się do lekarza. Jeżeli dojdzie do oparzenia słonecznego na skórze może pojawić się bolesny rumień lub pęcherze jak po oparzeniu termicznym. Należy wtedy schłodzić oparzoną skórę, podać leki przeciwbólowe, podać płyny, zabezpieczyć pęcherze opatrunkami (Argosulfan, Bactigras, AquaCell), a w przypadku dużej powierzchni oparzonej skóry należy niezwłocznie udać się do lekarza. Zespół przegrzania organizmu może zagrażać zdrowiu, a nawet życiu. Mogą wystąpić zaburzenia neurologiczne-drgawki, zaburzenia układu krążenia - mówi lek. med. Lidia Zuber-Fabia.

Chrońmy nasze dzieci i nas przed nadmiernym przegrzaniem i nasłonecznieniem. Dbajmy o odpowiednie nawodnienie, ochronę głowy, oczu i skóry. Oparzenie słoneczne może indukować nowotwory skóry!

Rozpoczynające się wakacje to dla dzieci i młodzieży czas zasłużonego wypoczynku, którego spora część będzie się z pewnością odbywać na świeżym powietrzu. Życząc wszystkim młodym ludziom udanych, wręcz niezapomnianych wakacji, jednocześnie kierujemy do nich oraz do rodziców i opiekunów, kilka wskazówek dotyczących bezpieczeństwa podczas letniego wypoczynku.

Wieloletnie doświadczenia Szpitala Pediatrycznego związane z pomocą medyczną dla dziecięcych ofiar wypadków podczas zabawy i rekreacji wskazują jasno, że znacznej części tych nieszczęśliwych zdarzeń można uniknąć. Wystarczy stosować proste zasady. - Po pierwsze, gdy dziecko wybiera się na jazdę rowerem, rolkach czy deskorolce koniecznie zadbajmy, aby miało na głowie kask, a na łokciach i kolanach ochraniacze. Taki sprzęt z reguły jest w domu tylko nie zawsze jest nawyk jego używania. Po drugie, gdy młody człowiek wybiera się na górską wycieczkę powinien mieć buty chroniące przed skręceniem kostki oraz złamaniem palców. Wreszcie po trzecie, należy pamiętać o kontrolowaniu tego, czy dziecko podczas zabawy na świeżym powietrzu jest bezpieczne. Bo groźna może być dla niego huśtawka, drabinka do wspinania czy przydomowa trampolina. Jeśli chodzi o to ostatnie urządzenie do zabawy to rodzice muszą mieć świadomość, że jest ono naprawdę bardzo niebezpieczne. W ostatnich latach do naszego szpitala wiele razy trafiały dzieci z bardzo poważnymi obrażeniami będącymi wynikiem wypadku podczas skoków na trampolinie. Szczególnie groźne są wypadnięcia poza trampolinę czy zderzenia - na przykład głowami - podczas jednoczesnych skoków kilkoro dzieci. Dlatego nadzór ze strony rodziców podczas takiej zabawy jest po prostu konieczny i należy pamiętać, iż na trampolinie nie może bawić się jednocześnie zbyt wiele dzieci, w dodatku w różnym wieku, gdyż te większe i cięższe mogą - zupełnie niechcący - zrobić tym mniejszym dużą krzywdę - mówi Łucja Kleszcz, Pielęgniarka Koordynująca Izby Przyjęć Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej, specjalista pielęgniarstwa pediatrycznego.